Działania Niemiec przed I wojną światową skoncentrowane były na germanizacji ludności. Język, którym się posługiwali decydował o ich pozycji w społeczności. Niemcy robiły wszystko aby wykrzewić z Mazurów ich kulturę i zwyczaje.
W 1870 roku Niemcy pokonały Francję i cesarza Napoleona III pod Sedanem. To wydarzenie wpłynęło na ludność Mazurską. W Prusach Wschodnich zaczął tworzyć się nowy ład polityczny, społeczny i kulturowy. Życie codzienne opierało się głównie na niemieckich urzędnikach, mieszczanach i miejscowej proniemieckiej inteligencji. Był to okres, w którym o pozycji Mazurów decydował język, którym się posługiwali.
Wszyscy, którzy czuli silny związek z Rzeszą i mówili po niemiecku, znajdowali się na uprzywilejowanej pozycji. To oni przejęli kontrolę nad kształtowaniem prusko-niemieckiej tożsamości. Polskojęzyczni Mazurzy byli zepchnięci na margines życia społecznego. Nie mogli piastować wyższych stanowisk i rozwijać się. Chociaż stanowili większość mieszkańców wykorzystywani byli głównie do pracy fizycznej lub służby wojskowej. Taka marginalizacja sprzyjała germanizacji, a zajmujący znaczące stanowiska przedstawiciele sprawy niemieckiej w zarodku dławili wszelkie przejawy sprzeciwu wobec ich działań, a także tworzące się organizacje opozycyjne.
Pomimo biedy w jakiej żyli Mazurzy pozostawali wierni niemieckiemu królowi. W życiu codziennym mówili po polsku, jednak ich poczucie przynależności narodowej leżało po stronie niemieckiej.
Znaczącym wydarzeniem w Prusach Wschodnich była budowa kolei. Na przełomie XIX i XX wieku doprowadzono ją do każdej miejscowości powiatowej. To sprzyjało rozwojowi. Powstawały przedsiębiorstwa i fabryki, w których zatrudniana był miejscowa ludność.
Natomiast początek XX wieku to intensywny rozwój Prus Wschodnich, czas, w którym wydawano liczne gazety, utwierdzające mieszkańców w poczuciu niemieckiej tożsamości. Modernizacja regionu oraz nasilona germanizacja skutecznie odciągnęły Mazurów od ich wielowiekowych tradycji i kultury. Pomimo coraz większego przywiązania i identyfikacji z Niemcami, nie udało się wykrzewić polskiej mowy. Jak pokazują dostępne dzisiaj dane, liczba niemieckojęzycznych Mazurów wzrastała bardzo powoli, aby to zmienić i zbudować jeszcze większe przywiązanie do Niemiec tworzono liczne niemieckich organizacje społeczno-kulturalnych.
Wszyscy, którzy czuli silny związek z Rzeszą i mówili po niemiecku, znajdowali się na uprzywilejowanej pozycji. To oni przejęli kontrolę nad kształtowaniem prusko-niemieckiej tożsamości. Polskojęzyczni Mazurzy byli zepchnięci na margines życia społecznego. Nie mogli piastować wyższych stanowisk i rozwijać się. Chociaż stanowili większość mieszkańców wykorzystywani byli głównie do pracy fizycznej lub służby wojskowej. Taka marginalizacja sprzyjała germanizacji, a zajmujący znaczące stanowiska przedstawiciele sprawy niemieckiej w zarodku dławili wszelkie przejawy sprzeciwu wobec ich działań, a także tworzące się organizacje opozycyjne.
Pomimo biedy w jakiej żyli Mazurzy pozostawali wierni niemieckiemu królowi. W życiu codziennym mówili po polsku, jednak ich poczucie przynależności narodowej leżało po stronie niemieckiej.
Znaczącym wydarzeniem w Prusach Wschodnich była budowa kolei. Na przełomie XIX i XX wieku doprowadzono ją do każdej miejscowości powiatowej. To sprzyjało rozwojowi. Powstawały przedsiębiorstwa i fabryki, w których zatrudniana był miejscowa ludność.
Natomiast początek XX wieku to intensywny rozwój Prus Wschodnich, czas, w którym wydawano liczne gazety, utwierdzające mieszkańców w poczuciu niemieckiej tożsamości. Modernizacja regionu oraz nasilona germanizacja skutecznie odciągnęły Mazurów od ich wielowiekowych tradycji i kultury. Pomimo coraz większego przywiązania i identyfikacji z Niemcami, nie udało się wykrzewić polskiej mowy. Jak pokazują dostępne dzisiaj dane, liczba niemieckojęzycznych Mazurów wzrastała bardzo powoli, aby to zmienić i zbudować jeszcze większe przywiązanie do Niemiec tworzono liczne niemieckich organizacje społeczno-kulturalnych.